Strona główna > Blog > Memy internetowe - niewinna rozrywka, czy forma hejtu?

Każdy z nas zetknął się z memami w sieci. Widzimy je na portalach rozrywkowych, a znajomi dzielą się nimi na portalach społecznościowych. Po różnych wydarzeniach, takich jak niefortunny komentarz polityka czy występ artysty, memy zalewają Internet. Jednym z przykładów są ostatnie Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej. Memy mogą być tworzone przez każdego. Memy są źródłem rozrywki, a nawet mogą być wykorzystywane jako narzędzie zbrodni.

Czym są memy?

Są to obrazki lub śmieszne filmiki, który został umieszczony w sieci wraz z podpisem. Zazwyczaj jest on humorystyczny lub ironiczny. Jego celem jest wywołanie jakiejś reakcji u odbiorcy: rozśmieszenie, wzruszenie, zwrócenie uwagi na jakiś problem, a nawet zniesmaczenie.

Medioznawcy tłumaczą, dlaczego memy są tak popularne dzięki kultowemu obecnie wizerunkowi. Mniej czytamy. Największą uwagę zwracamy na grafiki podczas "scrollowania" treści na portalach społecznościowych. Są one łatwiejsze do przyswojenia niż "suchy" tekst. Dlatego twórcom memów zależy na ich rozpowszechnianiu. Im popularniejszy utwór, tym większa satysfakcja jego twórcy (stąd nazwa "mem", która pochodzi od greckiego mimesis, czyli naśladowanie).

Dla najmłodszych internautów memy stały się powszechną formą komunikacji. W Internecie istnieje wiele generatorów, które pozwalają na stworzenie własnej grafiki w ciągu kilku sekund. Można je wysyłać do siebie przez komunikatory lub umieszczać na portalach społecznościowych. Wszyscy możemy być spokojni, o ile używają ich do komentowania ważnych bieżących wydarzeń lub wyśmiewania różnych postaw.

Problem pojawia się, gdy meme dotyczy konkretnej osoby. Nasze intencje nie mają znaczenia. Możliwe, że nie chcemy wyrządzić krzywdy, zamieszczając zdjęcie z przyjacielem w niezręcznej sytuacji. Niewykluczone, że meme może być użyty jako sposób na wyładowanie frustracji lub wyrażenie nienawiści do danej osoby. Pamiętaj o potędze Internetu. Rozpowszechnienie takiej pracy często może trwać zaledwie kilka minut. Taka sytuacja może doprowadzić do publicznego ośmieszenia, festynu, a nawet linczu ofiary mema.

Sprawdź zabawne memy i filmiki na stronie https://spokeo.pl/filmiki

memy

Internet daje nam fałszywą anonimowość. To sprawia, że chętniej ośmieszamy i obrażamy innych w sieci niż twarzą w twarz. To jest mowa nienawiści. To nic innego jak mem, który przedstawia daną osobę w negatywnym świetle.

Bohaterem" mema jest osoba, która może na niego zareagować. Istnieje wiele możliwości prawnych, aby to zrobić. Po pierwsze, każda osoba ma zagwarantowane przez prawo, że jej wizerunek będzie chroniony. Z wyjątkiem sytuacji, gdy jesteśmy osobą publiczną, zdjęcie nie może być umieszczone w Internecie bez naszej zgody. Jest to fundamentalne naruszenie prywatności. Naruszenie dobrego imienia popełniamy, jeśli dodajemy "śmieszną i niekorzystną modyfikację" zdjęć, jak to ma miejsce w przypadku memów. Poszkodowany może wytoczyć nam proces o zniesławienie lub znieważenie, jeśli przerobimy lub opatrzymy zdjęcie podpisem. Ponieważ Internet jest środkiem masowej komunikacji, kara za zniesławienie za pomocą mema internetowego może być surowsza niż w przypadku "zwykłej" wersji.

Odpowiedzialność może ponieść zarówno autor mema, jak i każdy, kto się nim podzieli. Grupa nienawistników może nękać kogoś, tworząc fałszywy profil swojej ofiary na portalu społecznościowym. Następnie zamieszczają kolejne memy z wizerunkiem ofiary.

Kiedy używamy publicznie dostępnych zdjęć i tworzymy memy z udziałem osób publicznych, jesteśmy bezpieczniejsi. Ważne jest, abyśmy używali takich grafik tylko do podkreślenia czegoś prawdziwego w stosunku do osoby publicznej, a nie do jej krytykowania. Musi to obejmować również działalność tej osoby. Co innego, jeśli dotykamy ich życia prywatnego. Głośnym echem odbił się mem, w którym wyśmiewano tragedię rodzinną znanego dziennikarza. Zagroził on, że pozwie autora mema, którego odkrył dzięki pomocy innych internautów, a także administratorów strony internetowej, która go upubliczniła. Choć do procesu nie doszło, dziennikarz domagał się publicznych przeprosin.

Pamiętaj, że w sieci nie jesteś anonimowy i że za naruszenie Twojego wizerunku lub obrazę w wirtualnym świecie grożą realne konsekwencje. Dzieci często nie zdają sobie sprawy, że nawet z pozoru niewinne zdjęcie może wyrządzić krzywdę innym.

Więcej przeczytasz na stronie https://spokeo.pl/

Komentarze (0)

Zostaw komentarz